
Idealny sernik na zimno
Jest dobrą alternatywą dla ciast pieczonych. Lekki, puszysty i przede wszystkim – szybki i łatwy w przygotowaniu. Mowa oczywiście o serniku na zimno – jednym z najpopularniejszych ciast na cieplejsze dni. Jak go przygotować, aby zawsze wyszedł perfekcyjnie?
Jaki ser na sernik?
Sernik na zimno posiada jedną podstawową zaletę – potrafi wyjść naprawdę z każdego rodzaju twarogu, bez względu na to, jak bardzo jest lejący lub zwarty. To spory plus, ponieważ trudniej go zepsuć. Jedyne na co trzeba uważać to smak sera – zbyt kwaśny sprawi, że ciasto nie wyjdzie nam dokładnie tak, jak chcemy. Warto zwrócić uwagę, że ciasto bez pieczenia nie zmieni także swojej konsystencji – jak je przygotujemy, takie będzie. Jakie sery mamy do wyboru? Tradycyjne, czyli twarogi chude, półtłuste i tłuste, kubełkowe – czyli gotowe, zmielone sery z dodatkami śmietanki oraz homogenizowane, które są bardzo słodkie i zazwyczaj bardzo lejące się. Wszystko zależy od tego, na jakim efekcie nam zależy oraz czy całość chcemy utrzymać w ryzach przy pomocy żelatyny. Im rzadszy serek, tym bardziej wymagany jakikolwiek „zagęszczacz”.
Jakie dodatki do sernika?
Podstawą takich serników są spody z biszkoptów. Możemy wybrać te małe, okrągłe lub podłużne, albo po prostu skorzystać z gotowego spodu do tortów. Jednak to nie jedyna opcja – coraz popularniejsze stają się ciasta na krakersach. Dodają one nieco słonego posmaku, dzięki czemu całość nie wychodzi aż tak przesadnie słodka i mdła. Co jeszcze można wykorzystać na spód? Pokruszone herbatniki, kawałki pszennej bułki czy nawet ciasteczka owsiane. Wszystko zależy od naszych preferencji. Do samej masy serowej możemy dodawać wszelkiego rodzaju bakalie oraz owoce – przykładowo brzoskwinie lub ananasy z puszki. Do dekoracji dobrze nadają się różnego rodzaju galaretki owocowe – kolory i smaki można mieszać, łączyć i tworzyć z nich małe arcydzieła. W wersji naprawdę obfitej można się pobawić i polać już stężałą galaretkę polewą czekoladową lub ozdobić ją lukrowymi pisakami.