
Miodownik – smak dzieciństwa!
Są takie ciasta, które zna każdy. Wśród nich możemy znaleźć W-Ztki, kremówki czy też szarlotki. Jednak bez wątpienia także każdy zna lub przynajmniej raz w życiu jadł Stefankę, inaczej zwaną miodownikiem. Te pyszne ciasto stanowiło niegdyś podstawę każdego spotkania towarzyskiego. Może pora przywrócić tę tradycję i przygotować je swoim gościom?
Jaki miód do Stefanki?
Przy okazji omawiania żeberek w miodzie przedstawiliśmy kilka podstawowych rodzajów miodów. Jednak w przypadku ciast takich jak miodownik, gdzie stanowi on podstawowy składnik, warto się nad tym tematem głębiej zastanowić. Jakie miody wykorzystywać do ciast? Przede wszystkim słodkie i o delikatniejszym smaku. Oto kilka gatunków (oprócz standardowego lipowego czy wielokwiatowego), które idealnie spełniają te kryteria:
-
Miód koniczynowy – bardzo słodki miód o barwie jasnożółtej. Mimo słodkości, jego smak jest bardzo delikatny, dzięki czemu idealnie nadaje się do rozmaitych ciast i deserów.
-
Miód malinowy – jeśli chcemy naszemu miodownikowi nadać nieco orzeźwiającej nuty, ten miód idealnie się do tego nadaje. Słodki i jednocześnie delikatnie kwaskowaty – w sam raz dla osób, które nie lubią zbyt słodkich ciast!
-
Miód akacjowy – dość mdły a przy tym bardzo słodki, przez co jest wręcz ubóstwiany przez dzieci. Używając go należy zrezygnować całkowicie z cukru w wypieku, inaczej się zasłodzimy!
Jak upiec miodownik?
Robienie tego ciasta składa się z dwóch etapów – upieczenia blatów z kruchego ciasta z miodem oraz przełożenia ich pysznym kremem, najczęściej na bazie budyniu lub kaszki manny. Jak widać konstrukcja jest podobna do tortu, przy czym nie ma tutaj problemu, że blaty mogą nam opaść i nie wyjść. Ciasto przygotowujemy z mąki (500 g), miodu (4 łyżki), masła (150 g) i żółtek (2 szt.) i szybko zagniatamy. Dzielimy na 3-4 części, schładzamy i pieczemy w 200 st. przez 5-10 minut. Gdy blaty ostygną, przekładamy je budyniem (przyrządzonym najczęściej zgodnie z przepisem na opakowaniu i zmiksowanym z ubitym masłem, ewentualnie też jajkami). Gotową Stefankę możemy polać roztopioną czekoladą. Gotowe!